W USA byłby Oskar, w Polsce jest opinia nudnego filmu. ech widzowie
Pozman, nie dziw się, dzisiejsza młodzież wychowana jest na hamerykańskiej papce, a zwłaszcza na debilnych serialikach typu "Lost", "CIA" czy "Dr. House".
Poza tym niektórzy w ogóle nie znają twórczości Nikifora. Ja miałem to szczęście, że byłem w Krynicy, byłem w Muzeum Nikifora, widziałem jego oryginalne prace. A jak byłem na Ukrainie to miałem okazję zobaczyć pomnik Nikifora, bodajże we Lwowie (co oczywiście niewiele wnosi do sprawy).
A jezeli wiedza widza ogranicza się do przeczytania notki biogr. z Wikipedii to rzeczywiście może się nudzić. Ale co to za widz, co nie zna Nikifora? Jakiś bezmózg chyba...